Kilka dni temu uczestniczyłam w debacie zorganizowanej w Sali Kolumnowej Sejmu RP. Tematem była tzw. ustawa odległościowa, która dotyczy m.in. lokowania (dopuszczalnej odległości) wiatraków do zabudowań mieszkalnych. Od wielu lat toczy się dyskusja, czy wiatraki są zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi i zwierząt. Przeciwnicy tego rodzaju inwestycji wskazują na hałas, efekt migotania cienia i szkodliwe działanie infradźwięków.
Wiele osób obawia się pogorszenia stanu zdrowia w związku z uruchomieniem w pobliżu ich miejsca zamieszkania parku elektrowni wiatrowych. Do żądania od inwestora odszkodowania nie wystarczy jednak samo przekonanie, że praca farmy wpływa na Ciebie negatywnie. Musisz udowodnić, zarówno to, że negatywne efekty na zdrowiu wystąpiły, jak i to że wiążą się one z funkcjonowaniem wiatraków. Na ten moment będzie to trudne – o ile w ogóle możliwe – w zakresie migotania cienia i infradźwięków, gdyż istnienie tych zjawisk i zakres oddziaływania na ludzi nie są w pełni rozpoznane przez naukowców.
Uciążliwości powodowane przez nadmierny hałas nie są co do zasady kwestionowane. Inną kwestią jest jednak możliwość wykazania przed sądem, że hałas jest faktycznie uciążliwy, czy ponadnormatywny. Prawidłowo przeprowadzone postępowanie w zakresie oceny oddziaływania na środowisko powinno zabezpieczać osoby zamieszkałe w pobliżu wiatraka przed jego niedopuszczalnym oddziaływaniem.
Taki proces nie będzie prosty i w znacznej mierze będzie nieprzewidywalny, gdyż jego wynik zależy od opinii biegłych. Do tej pory żadna z analizowanych przez Kancelarię spraw nie była na tyle oczywista, żeby znaleźć swój finał w sądzie.
Co ciekawe badania naukowe wskazują, że odczuwalne efekty pracy farm wiatrowych zależą od nastawienia badanej osoby do inwestycji. Im bardziej negatywny stosunek, tym gorsze odczucia.
Inną kwestią jest żądanie odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości, w tym od gminy. Ale o tym napiszę innym razem.
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
stawiaja zlom. odrywaja się części i leca na kilometry. strach.
Pani Agato,
Prawo nie zabrania korzystania z turbin używanych. Ich stan nie może jednak zagrażać otoczeniu.
Pozdrawiam
Renata Robaszewska
a spadek ceny za ziemie?nikt nioe chce jej kupic
Pani Agato,
Sprawę spadku wartości nieruchomości postaram się omówić wkrótce w innym wpisie.
Pozdrawiam,
Renata Robaszewska
Witam Panią
Od półtora roku zmagamy sie ze straszńą uciążliwością i niebezpieczeństwem. Farme 4 wiatraków wybudowano nam 250-350 metrów od zabudowań mieszkalnych, która składa sie z szybkoobrotowych wiatraków jako starych zdemontowanych na zachodzie urządzeń (obracających się wg specyfikacji do 280 km/h dla końcówek smigieł) które zagrażają bezposrednio naszemu życiu. Wojt bezposrednio złamał zakaz ustanowiony uchwałą z 2005 r. Rady Gminy jako dla obszaru chronionego krajobrazu jako uchwałą przyjęty w studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego gminy. Dyrektor RDOS potwierdziła kilka razy w postanowieniach nieprawde na zachowanie dopuszczalnego poziomu hałasu. Starosta nie ujął jako strony postępowania oraz zmanipulował zasieg oddziaływania hałasu. Potwierdzono we wszystkich Raportach oddziaływania na środowisko, że nie istnieją domy w okolicy i bezpośrednio z premedytacją wszystkie dokumenty na oddziaływanie hałasu podają inne oddziaływanie i zasięg hałasu jako w kierunku odwrotnym niż nasze domy mieszkalne.
Proszę o informację czy Państwa kancelaria jest w stanie podjąc sie sprawy o odszkodowanie dla nas. Dotyczy to 8 zabudowań mieszkalnych.
Z poważaniem,
Slawomir Krygier
Tel. 507 234 848
Panie Sławomirze,
Każda taka sprawa wymaga odrębnej i pogłębionej analizy. Potrzebujemy więc więcej danych.
Proszę o kontakt z naszą kancelarią.
Pozdrawiam
Renata Robaszewska